Novae Res

    W piekle pandemii

    Art: 30693999
      Novae Res

      W piekle pandemii

      Art: 30693999

      Niski stan

      Cena sprzedaży 28,00 złNormalna cena 0,00 zł
      Normalna cena 28,00 zł
      W piekle pandemii
      Cena sprzedaży 28,00 złNormalna cena 0,00 zł
      Normalna cena 28,00 zł

      Opowieść o dniu, w którym świat, jaki znamy, przestał istnieć. I o wszystkim, co zdarzyło się potem.

      Kiedy Oliwia i Marcello wyjeżdżają na długo wyczekiwany urlop, nic nie zapowiada chaosu, w jakim już wkrótce pogrąży się cały świat. Zakochani wraz z kilkorgiem bliskich przyjaciół korzystają z uroków zimowej aury, spędzają dnie na zaśnieżonych górskich stokach, a wieczory z grzańcem przy kominku. Tymczasem nad ojczyzną młodego lekarza powoli zbierają się ciemne chmury… Pewnego dnia włoskie media podają, że tajemniczy wirus z Wuhan pokonał granice kontynentów, a w szpitalu znalazł się „pacjent zero”. Od tej pory nic nie będzie już takie jak przedtem…

      „W piekle pandemii” to przejmująca, autentyczna opowieść o życiu w czasach śmiercionośnego wirusa. Bergamo, Drezno, Wenecja i Wrocław, a także azyl na Lawendowym Wzgórzu w Toskanii – w każdym z tych miejsc bohaterowie spróbują znaleźć najlepszy sposób na przetrwanie trudnych czasów i poukładanie swojej rzeczywistości na nowo. Czy im się uda?

      Podniosłam wzrok i na chwilę spotkały się nasze spojrzenia.
      – Przychodzisz do mnie w każdym śnie – powiedział cicho. – Chcę spać jak najwięcej, śnić jak najdłużej, móc cię przytulać, dotykać, całować, słyszeć twój śmiech…
      Nagle przyszło mi na myśl, że przecież on nie chodzi do pracy. Marcel nigdy nieogolony nie wychodził z domu.
      – Nie pracujesz? – zapytałam.
      – Siedzę w domu.
      – Coś się stało?
      – Miałem kontakt z zakażonym pacjentem.
      (…)
      – Co z tobą? – zapytałam przerażona.
      – Na razie nic szczególnego – odpowiedział wymijająco.
      – Powiedz mi prawdę!
      Mam dodatni wynik testu – odpowiedział spokojnie. – Jestem zamknięty w domu. Nic mi nie jest, nie mam gorączki ani kaszlu. Czuję się tylko bardzo zmęczony.
      Błogosławię moment, kiedy wpadłem na pomysł, że zostawię cię u babci w Toskanii. Zwariowałbym teraz. Lekarze w takich sytuacjach są zawsze zagrożeniem dla swoich najbliższych. Napisz do Adrianny. Ich córeczka trafiła na oddział intensywnej terapii… Nie płacz! – Musiał zobaczyć łzy na mojej twarzy. – Nie płacz, Oli! Cieszę się, że ty jesteś bezpieczna. Opowiedz mi coś pięknego.